GNIEWOSZÓW

GNIEWOSZÓW niemiecka nazwa ANNAHOF, przysiółek obok GNIECHOWIC dawne GNICHWITZ po 1937 roku ALTENRODE.

Po wojnie nazywany potocznie OWCZARNIĄ (hodowano tam owce), z czasem zatracał swoją nazwę, gdyż terenowo związany był z PGR Gniechowice. Kolejno następowały zmiany zawsze na potoczne określenia opisane poniżej:


Na tej mapie jest nazwa Gniewoszów

W kompleksie przysiółka GNIEWOSZÓW –ANNAHOF (niem.)  były zabudowania: obiekt mieszkalny, stodoła i pomieszczenia dla owiec. Była też rampa do załadunku buraków i dwie mijanki z równoległymi torami na zapasowe wagony wąskotorowej kolejki, widoczne w prawym dolnym rogu na niemieckiej mapie.

Trasę kolejki widać na mapie niemieckiej tego terenu. Ta mapa powstała po 1936 roku bo GNICHWITZ zostało  już zmienione na ALTENRODE.


MARTINSGRUND– wcześniej SACHWITZ, następnie od 1945 r.  ZACHOWICE.

W latach 30. w Niemczech masowo zmieniano wszelkie nazwy nie tylko miejscowości na bardziej niemieckie.

Po wojnie najpierw wozami konnymi dowoziło się z pól PGR-u buraki cukrowe na rampę (traktorów było jeszcze mało), skąd kolejka wąskotorowa zawoziła przez żelazny most na rzece CZARNA WODA do cukrowni w PUSTKOWIE ŻURAWSKIM. Ostatnią produkcję cukru z roku 1944 zabrali Rosjanie na wiosnę 1945 r. jako zdobycz wojenną. Wyszabrowany zakład przekazali Polakom.

Kolejka buraczana dochodziła przy drodze do Zachowic jedynie pod górkę/ wzniesienie. Dalej, ze względu na różnicę poziomów, tory się kończyły. Przy wszystkich drogach, nawet gruntowych, sadzono drzewa owocowe, w latach trzydziestych przybyło około 130 tysięcy takich drzew. Po wojnie chodziliśmy z chłopakami na czereśnie pod Zachowice.

Na mapie widać dwie mijanki, na których stały zapasowe wagoniki, jedna mijanka (równolegle było więcej torów) w pobliżu szosy, a druga przy Owczarni, taką nazwę potocznie się stosowało, bo były tam hodowane owce. Idąc od strony majątku przez most (jedynie dla potrzeb PGR) na rzece Czarna Woda obok parku do Owczarni, widziałem tablicę z napisem GNIEWOSZÓW. Ojciec kierownik PGR GNIECHOWICE wspominał, że w papierach przy odstawie buraków była wymieniona stacja wysyłkowa kolejki GNIEWOSZÓW.

Tory kolejki zostawały po likwidacji tego rodzaju transportu często zagospodarowane jako słupki do ogrodzeń i materiały budowlane, w moim domu trzy elementy znalazły  zastosowanie przy wykonywaniu balkonu.

Jednak po latach z OWCZARNI wyprowadzili się mieszkańcy ze starego obiektu, który nie był w dobrym stanie, stodoły zburzono i, po rozplantowaniu, wybudowano obok fermę bydła mlecznego. Kolejki nie ma, nazwa GNIEWOSZÓW też się zatraciła i nikt już zapewne nie kojarzy takiej nazwy. Nie ma jej też w wykazie Gminy Kąty Wrocławskie. Na stronie Wikipedii jednak znajduję ślad:

W związku z powstaniem KOMBINATU PGR GNIECHOWICE, który zarządzał kilkunastoma PGR-ami, w miejscu rozjazdów kolejki wybudowano biura. Kolejka już nie była potrzebna, zastąpiły ją traktory z przyczepami i samochody ciężarowe, raz załadowane na polu buraki trafiały do cukrowni. Po drugiej stronie drogi powstała baza – warsztaty, gdzie naprawiano maszyny, traktory, kombajny, przyczepy i wszelakie urządzenia. Tu też dla tego terenu istniała kolejna potoczna nazwa: BAZA.

W kompleksie były magazyny materiałów budowlanych i korzystali z nich rzemieślnicy, którzy wykonywali wszelkie prace budowlano-remontowe w obiektach PGR.

Z tajnych/poufnych wskazań wiadomo, że była to też rezerwowa baza  remontowa Paktu Warszawskiego na wypadek zagrożenia. Pracownicy mieli karty powołania do swoich stanowisk w razie zagrożenia zewnętrznego kraju. W magazynach były ściśle ewidencjonowane rezerwy części i paliwa, których nie wolno było wydać pod żadnym pozorem.

Jako ciekawostkę podam: w Gniechowicach odbyły się manewry Paktu Warszawskiego (symulowany atak jądrowy na Wrocław), jak zabezpieczyć ludzi i zwierzęta, mam fotografie od Jana Wargockiego z Wojtkowic, który brał udział w organizacji z ramienia Obrony Cywilnej.


Manewry. Zbiórka przed rozdaniem zadań przed biurowcem Kombinatu PGR

Brygada chemiczna wykonuje odkażanie

Opracował: Stanisław Cały