2 listopada to szczególny dzień, który chcielibyśmy poświęcić tym członkom stowarzyszenia, których już z nami nie ma, a których nam na każdym kroku brakuje.
Bez Jerzego Grendy pewnie długo jeszcze nie mielibyśmy Regionalna Izba Pamięci w Kątach Wrocławskich, to jego determinacja doprowadziła do tego, że to miejsce powstało i naprawdę bardzo się staramy, żeby pełniło taką funkcję dla lokalnej społeczności, z jakiej Jerzy były dumny. To jego charyzma i przyciągająca świetnych ludzi osobowość stała się spoiwem dla lokalnej społeczności. Historię lokalną po prostu kochał.
Grzegorz Kleinert – kolejny filar lokalnej historii, ale i kultury! Przez wiele lat (niemal 30!) stał na czele kąckiego ośrodka kultury, dyrygował orkiestrą dętą, wspierał zespoły ludowe organizował życie kulturalne w regionie. Fascynował się fotografią, prowadził kółko fotograficzne i pracownię. W Stowarzyszeniu wspierał prezesa, tłumaczył i publikował teksty, ocalał od zapomnienia historię.
Brakuje nam nieocenionego Ferdynanda Wojcieszonka – a była to postać rozpoznawalna w Kątach Wrocławskich i nie tylko. Pan Ferdynand, niegdyś burmistrz naszego miasteczka, człowiek niezwykle ciepły, pomocny, dobry duch stowarzyszenia – nie zliczę, ile razy pomógł nam, mimo zaawansowanego wieku.
Wspominamy w tym dniu Krzysztofa Kurpiela – członka Stowarzyszenia, człowieka, którego wielu z nas kojarzy z kąckim harcerstwem, zmarłego nagle i jak to zwykle bywa, o wiele za wcześnie.
Brakuje także Rafała Klajbera – przyjaciela, tak pozytywnie nastawionego do świata miłośnika lokalnej historii, który swoją pasją zaraził swoje dzieci, które angażują się nadal w życie SMZK, mimo że z pewnością jest to dla nich trudne.
Wspominamy wszystkich zmarłych członków naszego stowarzyszenia, zawsze zostaniecie z nami, w pamięci ![]()
